Twierdza Zaknafeina

gazil

czy myśleliście czy aby napewno 4 rasy w warhammerze są wystarczajace?
dlaczego by nie poszerzyć wyboru graczom?
wasze propozycje

Meaglar

Cóż, gra innymi rasami jest jak najbardziej możliwe, ale nie wiem czy wskazana. Warto zwrócić uwagę, że większość graczy nie potrafi dobrze odegrać warhemmerowego człowieka, a co dopiero mówić o elfach czy krasnoludach oraz o ich psychologii.

Dodajmy do tego możliwość gry wysokim elfem - wielka wiedza gracza, odpowiednie słownictwo, mimika twarzy a także zachowanie na sesji. Żadnych grabieży, gwałtów czy rozlewu krwi. Wysokie elfy właściwie są pewnego rodzaju aniołami - wszelkie możliwe cnoty. Jednak wydaje mi się, że pod przykrywką idealizmu kryje się głęboko skrywana nienawiść i pycha. Warto w tym momencie przypomnieć Lud Olch ze świata Wiedźmina. Ten właśnie Lud Olch mógłby być odzwierciedleniem wysokich elfów w WFRP.

Zielonoskórzy - rzecz jasna. Jeśli grać zielonoskórymi, to tylko cała drużyna. Inaczej gra nie ma sensu. Jakże to - paladyn i ork berserker?
Ta rasa przydaje się jednak, jeśli chcemy się troche więcej napić niż zazwyczaj i po prostu uderzyć na Imperium, pobyć po drugiej stronie barykady wykrzykując "Gharkk Uga Bugaa" Smile

Morskie elfy - właściwie żaden problem. Zbliżone psychologią do leśnych, bliskie też ludziom.

Gnomy - zbliżone do krasnoludów. Ale któż chciałby grać kimś jeszcze niższym od krasnoluda? Smile

Mroczne elfy - podobna sytuacja do zielonoskórych. Nie powinno się tak nieroztropnie mieszać konwencji wprowadzając zbuntowanego mrocznego elfa do "zwyczajnej" drużyny poszukiwaczy przygód. Z resztą, żywot jego jak i towarzyszy nie byłby za długi, a śmierć byłaby najlepszą rzeczą, która mogłaby się im przytrafić.

Co do innych, bardziej wymyślnych ras. Wydaje mi się, że od tego są inne, mniej nawiązujące do naszego świata systemy. Smile

Uczyńmy Warhammer CZYSTYM.

gazil

a nie pomyślałeś że w ramach rozrywki graczy, można by stworzyć np drużynę np. gigantów, czy troli Very Happy

i niech se chłopaki chodź raz zobaczą jak to jest być taką kreaturką które oni zabijali nie raz?

Nojumi

Zgadzam sie z Meaglarem. Rasy w mlotku zostaly dobrze przemyslane, a granie nimi nie umiejac odgrywac ich jest profanacja tego wspanialego systemu i swiata. Jezeli nie chcesz lub nie umiesz odgrywac postaci to zmien system na dnd, albo nie mow ze grasz w mlotka. Bo grasz w mechanice mlotka, ale swiat warhammera to juz nie jest.

Wlasnie o to chodzi ze granie jakas rasa w mlotku wymaga duzego poswiecenia uwagi odgrywaniu postaci, psychice, mowie, zachowaniu itp. A sa one dosc specyficzne i mocno rozne, totez tak jak napisal Meaglar niektorzy ludzi nie potrafia odgrywac. Elf i krasnolud w druzynie to naprawde cos niespotykanego i musi ich polaczyc cos naprawde waznego/wielkiego i zapewne tylko na chwile.

Zas wprowadzenie innych ras... Jakich? Jeszcze pograc druzyna mrocznych elfow - korsarzy, czy wampirow, celem staniecia po drugiej stronie, moge zrozumiec. Rycerzem chaosu mozna zostac w grze, choc prawidlowe odegranie go jest trudne. Problem w tym ze pozostale rasy w mlotku sa glupie. Piszesz o trollach, czy gigantach. Ciezko jest dla nich wymyslic przygode, zwazajac na to jakie sa. Komunikacja miedzy graczami sie ogranicza do prostych i krotkich zdan. Naprawde prostych. Do tego bardzo ubogi zasob slow, problem z wymiana informacji. I przygoda by musiala byc bardzo prosta. Zas istotna mlotka jest odgrywanie postaci i myslenie/kombinowanie, a nie rzucanie kostkami.

gazil

tak, masz racje, granie olbrzymem czy trolem to byłoby dopiero wyzwanie, pomyśl, potrafiłbyś? nie powiedzieć za dużo? bardzo ciekawe prawda, spróbuj to mnie zrozumiesz.

owszem nie neguje 4 podstawowych ras, i nie neguje również faktu że nie jest łatwo dobrze wcielić się w rasę nie będącą człowiekiem, którego jak Meaglar słusznie zauważył nie każdy potrafi nawet odegrać.
ALE, na początku myślałem raczej o czymś takim jak półelf, półkrasnolód (jak to fajnie brzmi Very Happy

)po prostu zrobić krzyżówki, omijając oczywiście krzyżówke krasnolód-elf bo to się w łóżku nigdy nie spotka chyba, a nawet byłem skołnny zrobić krzyżówkę rasy dajmy na to tego giganta z człowiekiem, ciekawe połączenie by było,

no i w taki sposób masz do wyboru około 16 ras, dodaj do tego skomplikowane odgrywanie krzyżówek, i masz takie wyzwanie że aż chce sie spróbować

Nojumi

Meaglar

gazil

i Wy twierdzicie że macie wyobraźnie?! dżizaz

Meaglar

"i Wy twierdzicie że macie wyobraźnie?! dżizaz"

Może i nie. Mamy wiedzę. To też się przydaje.

Nojumi

gazil

zatem Meaglarze następna sesja będzie czysto techniczna, żadnych nieścisłości nie może być, myślisz że będzie przyjemnie? wątpie,

i dalej upieram się że wiecej ras byłoby ciekawym urozmaiceniem, popatrzcie na to od strony urozmaicenia świata, lepszej zabwy, a nie podręcznikowych statystyk

Nojumi

Hmm dla mnie ten swiat po prostu nie potrzebuje urozmaicenia w postaci potworow, bo maja one niewielkie znaczenie. Czy dawaloby to odczuwalnie lepsza zabawe? Watpie, wole kolejny raz zmierzyc sie ze skavenami, czy ludzmi. W mlotku sila rzeczy, grajac zgodnie z zalozeniami i logika tego swiata ciezko spotkac wszystkie potwory majac nawet duze doswiadczenie, totez nie nudza sie one. Mi po prostu nie sa potrzebne nowe potowory, a skoro cos jest dobre, to po co to na sile ulepszac?

Meaglar

Popatrz Gazilu tak - dzięki małej ilości ras świat wygląda jak wygląda, a zatem jest częściowo podobny do naszego (dzięki przewadze ludzi mamy takie a nie inne systemy polityczne, takie, a nie inne gildie kupieckie czy systemy obronne nie mówiąc już o organizacji wojska).
Dzięki innym rasom zaś mamy urozmaicenia i świat robi się "Fantasy". Dla zwykłych ludzi jednak te "urozmaicenia" są przerażające, dla graczy stanowią oś klimatu na sesji, więc to dodaje "Dark".

W Earthdawnie prócz tego, że świat ma też inną historię (też dzięki rasom właśnie), to jednak różnorodność i większa liczba ras sprawiła, że świat jest bardziej mistyczny i właściwie w niewielkim stopniu przypomina nasz świat. Jeśli wolisz coś takiego, zawsze możesz w to grać. Jednak dla mnie nie ma uroku wielkie Imperium Theran (czy jak im jest w pisowni) czy horrory a np. ma Księstwo Tobaro w Estalii czy też Złe Ziemie.

Dla każdego coś innego Smile

Pozdrawiam

gazil

a pokaż mi gdzie ja pisałem o wielkości populacji innych ras? mi chodzi również o egzotyke, a nie standardy, dlaczego nie może być 2 półelfów w Nuln chociażby, nikomu tym nie zawadzają w ich politykach oraz wprowadzają coś nowego

Nojumi

Bo polelfy nie istnieja w tym swiecie Razz

I jest im z tym calkiem dobrze widocznie, moze rozumieja, ze bylyby wyrzutkami znacznie wiekszymi niz w settingach do dnd jakie znam. Nie mialby by gdzie pojsc, juz same elfy sa wyobcowane, a krzyzowka ras napawalaby obrzydzeniem zarowno elfa jak i czlowieka. Jako takie by byly pomiatane i najprawdopodobniej by skonczyly polnagie w klatce. Albo stanelby by po stronie chaosu, ale przeciez tym nie gramy. Poza tym po prostu nie pasuja do tego swiata. Myslisz, ze autorzy mlotka o nich nie pomysleli robiac 2 edycje? Widac doszli do podobnych wnioskow skoro ich w niej nie ma, a jest to calkiem modna rasa w dnd.
Egzotyka... Nipponczyk czy Kitajczyk bylby niewatpliwie egzotyczny w Imperium, a jakos sie ich nie spotyka. Dlaczego? No wlasnie, bo sa egzotyczni Razz

Ujrzec takiego raz w zyciu i to przelotnie to juz szczescie. Ba, w starym swiecie szczescie to uslyszec o istnieniu czegos takiego jak Nippon (z Kitajem chyba sa jakies umowy handlowe mimo wszystko). A przeciez Nipponczycy maja tylko kilka tysiecy mil przez orcze i nie tylko rubieze do pokonania... To chyba mimo wszystko mniej niz genetyczne ograniczenia :p
Jezeli chcesz, to tak graj, nie moge Ci zabronic, ale nie podsuwaj pomyslu wprowadzenia dodatkowych ras do podrecznika, gdyz sa one po prostu zbedne, a nawet nie pasuja do niego. I tak zmarginalizowales (czyli jednoczesnie merytorycznie zaprzeczyles sensowi wystepowania tych ras w podreczniku) podrase, by jakos w miare znosnie ja umiescic w starym swiecie. Tylko jak juz bedziesz gral, prosze nie rozpowiadaj, ze to swiat mlotka Razz